Ogólne Informacje:
Tytuł: ,,Nie mów nikomu"
Autor: Harlan Coben
Wydawca: Albatros Wydawnictwo
Ilość stron: 351
Data premiery: 2002-01-01
Cena: 31,99 zł
Recenzja:
Tym razem coś innego. Thiller! Jak napisane na okładce: wręcz najgorętszy thriller. Wybuchowa mieszanka kryminalno-thillerowa autorstwa Harlana Cobena o intrygującej okładce – skazana na sukces?
Najpierw
o fabule. Doktor David Beck miał żonę Elizabeth. Znali się od zawsze. Już od
dzieciństwa byli sobie bardzo bliscy – to musiało być coś więcej. Mówią, że
taka miłość nie istnieje. Oni ją mieli. Kiedy byli już dorośli, jako małżeństwo,
pojechali nad jezioro. Niestety sielanka skończyła się zanim jeszcze się zaczęła.
David został poważnie pobity i wrzucony do jeziora, jego żona – porwana.
Niedługo później znaleziono jej zmasakrowane ciało. Jest
osiem lat później. Dr. Beck wciąż nie może się pogodzić ze swoją stratą. Wciąż,
gdzieś w głębi duszy czuje, że Elizabeth wcale nie zginęła tej tragicznej nocy.
Kiedy dostaje ponurą wiadomość z niezbitymi dowodami, że Elizabeth wciąż żyje,
ignoruje ostrzeżenie ,,Nie mów nikomu” i próbuje rozwikłać zagadkę sprzed lat.
Ofiara za ofiarą, tajemnica za tajemnicą… Jak daleko to zajdzie?
Dla mnie, to była moja pierwsza książka dla dorosłych. Nie miałam
pojęcia czego się spodziewać. Kryminały i thrillery były mi obce. Jednak
skusiłam się. Raczej spodziewałam się czegoś… szczerze mówiąc nudnawego stylu
pisania który mi nie przypadnie do gustu. Jak bardzo się myliłam! Jednak pan
Harlan Coben nie bez powodu jest uważany za jednego z najlepszych pisarzy
kryminałów. Nie mów nikomu – zdecydowanie zasłużyło na tytuł najgorętszego thrillera
roku. Styl
pisania autora jest bardzo dynamiczny, dokładny, ale nawet w najmniejszym
stopniu nie jest nudny… Była ta iskra, to coś co wbijało czytelnika w fotel i
kazało mu czytać dalej, swego rodzaju magnes. Sama byłam sobą zaskoczona jak
bardzo uległam tej historii. Do tej pory, chyba już dobry rok po jej
przeczytaniu, dziwię się sobie, że tak do mnie przemówiła książka pana Cobena. W tamtych czasach ściśle trzymałam się paranormal
romance i fantasy, był to dla mnie strzał w dziesiątkę w styczności z nowym
gatunkiem. Co
do postaci… Sam doktor Beck, nazywany w książce przez autora i inne postaci po
prostu Beck’iem bardzo przypadł mi do gustu. Był lekarzem z powołania. Mógł
leczyć w drogiej dzielnicy – tam gdzie mieszkał, on zaś wybrał biedotę i slumsy.
Już za to bardzo go polubiłam. A za jego przeuroczą, wręcz nierealną miłość do
Elizabeth – jeszcze bardziej. Co do reszty bohaterów… Wszystkie postacie były
bardzo dobrze nakreślone, miały wiele cech charakterystycznych, dzięki temu
nawet po takim odstępie czasu dość dobrze pamiętam ich charakter i
usposobienie. Jeżeli
chodzi o samo ,,bycie thrillerem” to tu także pan Coben spisał się znakomicie.
Jest mrok, akcja, tajemnica, dreszczyk na plecach… Wszystko jest bardzo
nastrojowe, jednak książkę można czytać po zmroku, nie ma tam żadnych scen typu
obdzieranie ze skóry, za co jestem panu Cobenowi bardzo wdzięczna, zdecydowanie
bardziej chodzi tutaj o rozwikłanie tajemniczej zagadki, uczucie, że ktoś Cię
obserwuje, a nie o jakiś wielki rozlew krwi. W końcu to właśnie powinno
cechować thriller ,,z krwi i kości”, prawda? Jednym
słowem: pan Coben wykreował coś naprawdę niesamowitego. Komu polecę i czy
polecę? Zdecydowanie jestem na tak, polecę każdemu, nawet kompletnym
nowicjuszom w dziedzinie thrillerów i kryminałów, może tak jak mnie wciągnie
ona was w ten niesamowity świat. Dla mnie jedno jest pewne: na pewno jeszcze
nie skończyłam z czytaniem dzieł Harlana Cobena.
Moja
ocena: 10/10